Lubelskie_pstrągi(1)

Cześć

Wybraliśmy się z Pawłem na wody górskie Lubelszczyzny. Cel złowić pstrąga potokowego. Ostatnio koledzy z ekipy spinning-team złowili kilka fajnych rybek. Wypad planowaliśmy od około dwóch tygodni i w końcu się udało zgrać w czasie.

Lubelskie_pstrągi(8)   Lubelskie_pstrągi(9)

Zaczęliśmy łowić dość późno bo około godziny 8:30. Na niedzielę zapowiadano mega upały i tak też było. Pierwszą turę daliśmy radę wytrzymać do 10:30. Złowiłem pstrąga natomiast Paweł złowił dwa potoki 🙂 Chwila odpoczynku i wizyta w sklepie w celu uzupełnienia płynów.  Łowisko zweryfikowało szybko, że zabrałem ze sobą za dużo sprzętu i przynęt. Zredukowałem zasoby do niezbędnego minimum i rozpoczęliśmy drugą turę. W cieniu temperatura sięgała 34 stopni Celsjusza.

Lubelskie_pstrągi(3)    Lubelskie_pstrągi(7)    Lubelskie_pstrągi(11)

Tym razem ryby brały trochę gorzej gdyż słońce było już dość wysoko i prawie cała rzeka była mocno nasłoneczniona. Ryb szukaliśmy w cieniu w głębszych partiach rzeki. Złowiliśmy jeszcze po dwa pstrągi. Paweł spiął rybę dnia prawie pod nogami uderzył mu spory kropek ale niestety tym razem ryba wygrała.

Lubelskie_pstrągi(1)    Lubelskie_pstrągi(2)

Lubelskie_pstrągi(5)    Lubelskie_pstrągi(6)

Łowiliśmy głównie na woblerki. Łowiliśmy na woblery Jarka i pare ryb padło. Ja później testowałem nowo zakupione japońskie „killery” które sprawdziły się i na polskich pstrągach. Paweł łowił jeszcze „jigami” ale chyba bez większych efektów. Tego dnia ryby reagowały na agresywnie prowadzone przynęty. Dobrą metodą okazało się podszarpywanie woblerka czyli tzw. twitching.

Lubelskie_pstrągi(13)    Lubelskie_pstrągi(14)    Lubelskie_pstrągi(15)

Na łowisku były jeszcze okonie których złowiliśmy więcej niż pstrągów 🙂 Paweł wypatrzył też żerującego lipienia ale na spinningowe przynęty nie reagował, a muchówka została w samochodzie 🙂

Lubelskie_pstrągi(4)

Tym razem wypad bez kamerki. Filmu niestety nie nagraliśmy. Zbliża się koniec sezonu pstrągowego i do końca sierpnia będziemy chcieli jeszcze kilka razy wyskoczyć na nasze Lubelskie rzeczki. W planie jest też wizyta na zamojskie wody górskie. Niebawem nowe relacje. Zapraszamy.

Pozdrawiam

Sebastian TORPEDA Gil

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj