Spinning Team rozpoczął sezon na szczupaki.
Wybraliśmy się w składzie Arek, Arek, Artur, Artur, Krzysiek, Konrad oraz gościnie nasz kolega Andrzej G. Wyprawa pierwszomajowa to już tradycja w teamie, jak co roku wszyscy czekamy na ten dzień. Przygotowania do sezonu trwały przez całą zimę i wreszcie nadchodzi dzień uznawany wśród wędkarzy za święto.
Pobudka jeszcze w nocy, w termos kawa i jedziemy. Po drodze jadę zabrać Arturów i Andrzeja. Arek zabiera Arka i Konrada spotykamy się na stacji benzynowej na wylotówce z Chełma w stronę Włodawy o godz 6.00
Jedziemy na Bug w okolice Woli Uhruskiej, Bytynia. Zastajemy rzekę we mgle. Piękne widoki szybko rekompensują niewyspanie. Dzika rzeka w tym roku nie wylała, dojechać można pod sam brzeg. Jeszcze po drodze Artek dzwoni do Straży Granicznej i zgłasza nasz pobyt w strefie nadgranicznej.
Składamy sprzęt a przy okazji rozpoczęcia sezony przyjmujemy po jednym „perłowym” za nowy sezon spinningowy i ruszamy obławiać rzekę. Bug w okolicach Woli Uhruskiej jest kręty a im dalej pojedziemy w stronę Stulna tym bardziej dziki. Piękne widoki budzącej się wiosny rekompensują brak ryby na wędkach. Wszyscy są zadowoleni z miło spędzanego czasu.
Czas szybko biegnie i nie wiadomo kiedy jest już 10.00, robimy przerwę na ognisko. Rozpoczynają się opowiadania z ubiegłorocznych wypadów i plany na ten sezon. Kiełbaski wyśmienicie smakują, pogoda dopisuje, ciepło i bez wietrznie. Komarów jeszcze nie ma więc można się delektować widokami oraz otoczeniem rzeki. Jak się wsłuchacie na filmie to zrozumiecie ten niepowtarzalny klimat.
Po ognisku druga tura łowienia, dalej nikt nie łowi ryby. Chyba szczupaki też świętują. Ale jeszcze nie raz będziemy na Bugu.
Przed 12.00 pierwsza grupa jedzie do domu. My podjęliśmy decyzję że jednak przemieścimy się jeszcze dalej w stronę Stulna na miejsca gdzie jeszcze nie dotarliśmy. Warto było się wybrać widoki jakie zastaliśmy powalały na kolana.
Artek jako jedyny łapie szczupaka i tym wyczynem ratuje honor całego wyjazdu. Ja oczywiście jako niedoświadczony kamerzysta nie nagrałem pasjonującego holu ryby, choć byłem niedaleko. Cóż mamy tylko zdjęcie. Ryba wróciła do wody. Sprawdziła się zasada jaką promuje Spinning Team. I okazuje się bardzo skuteczna na Szczupaki. Pamiętajcie „Rzucaj i ściągaj” a ryba będzie, Artek jako specjalista od „złomu” szczupaka skusił na Algę 2.
Co piękne szybko się kończy i przyszedł czas na powrót do domu.
Wyjazd uznaliśmy za udany.
Zapraszamy jeszcze na relację wideo z wyjazdu.
Pozdrawiamy Spinning Team