Ponieważ na Bugu wyniki są raczej słabe a wieść niesie, że na jeziorach połowiono w pierwszych dniach maja, postanowiłem wybrać się z Andrzejem na Jezioro Wytyckie.

Wyjazd z Chełma jeszcze w nocy, do łowiska mamy ok. 60 km. Pogoda zapowiadała się nie ciekawie, prognozy mówiły o deszczu i burzach ale noc okazała się ciepła. Nad wodą byliśmy ok godz 4.00 z haczykiem, okazało się że jesteśmy pierwsi. Dobre warunki do wodowania oraz parking ułatwiają wodowanie więc szybko wypływamy. Jak odbiliśmy od brzegu przyjechało może z cztery auta i zaczęło się robić tłoczno na slipie.

Kotwica idzie do wody i zaczynamy wędkować, pierwsze rzuty oddajemy pod tzw. wyspą.  Na pierwszy ogień idzie srebrny jerk ok. 10cm. Andrzej, jak to na Wytyckim po kilku rzutach zaliczył zaczep nie do odstrzelenia. Przestawiamy się o kilka metrów. Wiatr od wschodu sprzyjał rzutom w stronę wyspy.  Rozejrzałem się po jeziorze jak się ustawiają inne łódki i zobaczyłem piękny wschód słońca. Za lasu wstawała ogromna czerwono żółta kula lekko zamglona. Dla samego widoku warto było wstać w nocy.

spinning_team_ryby_lubelskie (2)Kilka rzutów i miałem dziwne wrażenie że coś zainteresował się jerkiem. Powtarzam rzut i jest klasyczne uderzenie, pierwszy szczupak w 2016 na Wytyckim miał 53 cm. Już wtedy powinniśmy się domyśleć że trzeba ich szukać na głębokości 2 do 2,5 metra. Ale popłynęliśmy na płycizny za wyspę. Miejscówka jest rewelacyjna na łowienie szczupaków, pod wodą masa krzaków i zaczynająca się wynurzać roślinność pomiędzy którą można jeszcze poprowadzić przynętę.  Za kilka tygodni będzie tam zielono i nie da się tam wpłynąć w ogóle.

spinning_team_ryby_lubelskie (3)Pływamy i szukamy ryby. Andrzej na lekką blachę ma branie, ryba musi być duża bo nie może jej zatrzymać, jak widać na filmie hamulec gra i nie może jej do siebie podciągnąć. Pech, ryba się spina. Wiatr daje już się we znaki płyniemy pod południowy brzeg gdzie mniej wieje. Spotykamy się z Sebą oraz Jarkiem. Odpowiadają o sandaczu Jarka. Ładny sandacz złowiony na gumę, szkoda że w okresie ochronnym.  Jarek korzysta z okazji i testuje swoje własnoręcznie wykonane przynęty. Jerk pięknie pracuje, jak widać na filmie. Przynęty zapowiadają się ciekawie i być może zasłużą na miano kilera na jeziorach. Czekamy na gotowe modele.

Płyniemy na głębszą wodę tak ok 2.5 m. W drugiej lub trzeciej miejscówce mam branie na 9 cm gumę na 14 gr, z opadu. Petarda uderzenie, tego nie da się pomylić. Zacięcie jest drugi szczupak 68cm chyba miał. Zaraz po sesji zdjęciowej Andrzej w trzecim rzucie ma branie, na początku ryba muruje do dna. Przy łódce okazuje się że to sandacz, piękny ciemny sandacz. Szybkie foty i ryba wraca do wody. Domyślamy się że to są ich lęgowe rejony więc postanowiliśmy im nie przeszkadzać, ponieważ jest już południe i wrażeń wystarczy, decyzja zapada wracamy.

spinning_team_ryby_lubelskie (4) spinning_team_ryby_lubelskie (7) spinning_team_ryby_lubelskie (10) spinning_team_ryby_lubelskie (8)

lowisko_wytyckie_wodowanie_slip lowisko_wytyckie_wodowanie wytyckie_slip_lowisko_wedkarskie

Zapraszamy na projekcję z wyjazdu – Wytyczno Szczupaki.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj