Cześć
W niedzielny upalny dzień 11.06.2017 odbyła się IX edycja zadów teamowych z łodzi na jeziorze Wytyczno organizowane przez WKS Chełm.
Zgłosiło się w sumie 40 teamów po dwie osoby na łodzi. Jezioro Wytyczno jest bardzo atrakcyjne wędkarsko i nie raz obdarzyło fajnymi rybami. Zawody zapowiadały się bardzo ciekawie. Spinning-team.pl wystawił trzy ekipy. Pierwszy team to Seba i Wiśnia, drugi team to Adam i Krzysiek, trzeci team to Paweł i Tadek (Tadek jeszcze nie zrzeszony). Był jeszcze Piotrek ale walczył pod szyldem „Michały”.
Przyjechaliśmy z rana około 04:50 i zwodowaliśmy łódź. Łódka przycumowana do pomostu pudła i torby z przynętami na pokładzie, wędki uzbrojone więc można iść na odprawę. Organizatorzy poczęstowali wszystkich uczestników pysznymi drożdżówkami z kawą i herbatą. Po śniadaniu odprawa z omówieniem zasad obowiązujących podczas zawodów. Po odprawie dostaliśmy karty startowe, kamizeli odblaskowe do sygnalizacji złowionych ryb i numery startowe. Wszyscy ruszyli do swoich pojazdów pływających przycumowanych przy pomostach. Wypłynęliśmy za pasa roślinności przybrzeżnej i oczekiwaliśmy na sygnał. Ostatnie chwile na przygotowanie się do zawodów, wyjęcie pudeł z przynętami, wybranie kilka killerów na pierwsze rzuty.
Wystartowaliśmy przed godziną 8 rano. O dziwo w każdą stronę jeziora ktoś popłyną, a nie tak jak ostatnio wszyscy zaatakowali przeciwległy brzeg gdzie jest zalany las i masa wysepek. Nasza strategia to dopłynąć w rejon twardego dna i spróbować złowić sandacze. Realizowaliśmy swoje założenia do czasu aż do momentu jak na wirówkę w rozmiarze 3 „pukały” okonie. Zmiana wędki i przynęty potwierdziła nasze podejrzenia i zaczęliśmy łowić okonie. Dosłownie jeden za drugim. Nagle się zachmurzyło słońce się schowało i okonie przestały współpracować. Wiśnia ubrał kamizelkę sygnalizującą ryby na pokładzie i ściągnął tym samym sędziów do naszej łodzi. Sędziowie pomierzyli, podliczyli i wyszło, że mam już 18 wymiarowych okoni.
Powstał nowy plan – złowić większego drapieżnika. Popłynęliśmy na przeciwległy brzeg jeziora. Szukaliśmy szczęścia w rejonie ze sporą ilością zaczepów zalanego lasu. Prowadzaliśmy różne przynęty tuż przy powierzchni tafli wody. Sprowadzanie przynęty niżej niż pół metra oznaczało zaczep i raczej rozstanie się z przynętą. W pewnym momencie Wiśnia miał fajne branie na wahadłówkę rozmiaru 2 ale pozostały na niej tylko spore ilości śladów po zębach esoxa. Dołowiliśmy jeszcze w nowym miejscu ze trzy okonie ale niewymiarowe.
Zawody zakończyliśmy z okoniami na koncie. Powrót do bazy, zdanie karty i pakowanie łódki oraz swoich szpargałów do auta. Udaliśmy się na ciepły posiłek oraz na pogawędki z pozostałymi uczestnikami.
Podliczanie wyników trwało dość długo ale w między czasie można było przejrzeć nagrody, których było naprawdę sporo min; ponton, silniki elektryczne, wędki, kołowrotki, przynęty, torby, plecaki, podbieraki, ubrania i inne ciekawe propozycje.
Wyniki zawodów, pierwsza dziesiątka:
1 Zbigniew Bukowski, Dominik Bukowski – Bukowski Team
2 Michał Chwalczuk, Dawid Grzegorczyk
3 Andrzej Gula, Marcin Szczeblewski
4 Krzysztof Sobczak, Rafał Świątek
5 Adrian Stocki, Tomasz Karaniewicz – Brzeźno Team
6 Robert Janicki, Grzegorz Kulbowski – Szukarek Lublin
7 Stefan Nestorowicz, Dariusz Zgnilec
8 Sebastian Gil, Krzysztof Wiśniewski – Spinning-Team
9 Roman Gradziuk, Anna Gradziuk – ArgTeam Krasnobród
10 Marek Błędkowski, Krzysztof Jędrzejewski – Ostre Haki
Łącznie złowiono 136 szt. ryb
W tym:
117 szt. okoni największy 32,4 cm
18 szt. szczupaków największy 68,7 cm złapany przez jedyna uczestniczkę zaworów Panią Anne Gradziuk z team ArgTeam Krasnobród.
1 szt. sandacz 70,5 cm który okazał się jednocześnie rybą zawodów złowiony przez Robert Janicki Szukarek Lublin
Relacja video niebawem 🙂
Do zobaczenia za rok!!!
Pozdrawiam
Sebastian TORPEDA Gil