Na niedzielnym spacerze nad Wisłą w okolicy plaży Wilanów Zawady moja córka zauważyła dużą ilość ryb w wysychającym dołku, w którym pozostało 3-4 cm wody.Postanowiliśmy podjąć działania zmierzające do przeniesienia tychże ryb do Wisły.

Po zakupieniu za 5 zł w outlecie firanki oraz pożyczeniu o kolegi 2 par gumowiaków i wiadra (nasze wyposażenie pozostało w Chełmie) osiągnęliśmy pełną gotowość do działania. Pozostało tylko poinformować PZW o naszych planach aby nie potraktowano nas jak kłusowników. Z racji tego, że najbliżej działającym kołem PZW było Koło PZW Wilanów wybraliśmy numer telefonu do tegoż Koła znaleziony na stronie internetowej.

Gdy zacząłem opowiadać o rybach uwięzionych w dołku w połowie zdania mi przerwano z informacją, że Koło nie ma jak i czym odłowić. Gdy w końcu udało mi się jednak wytłumaczyć, że planujemy wykonać całą akcję tylko wspólnie z córką to pojawiły się kolejne wątpliwości co do faktu kogo poinformować o akcji.

Ostatecznie otrzymałem informację, że za ok 3 godziny zostanie mi podesłany poprzez SMS numer do kogoś z Państwowej Straży Rybackiej i być może tam będę mógł to zgłosić. Gdy po trzech godzinach nie otrzymałem obiecanej informacji sam wyszukałem numer do Komendanta Posterunku Terenowego PSR w Warszawie (serdecznie pozdrawiam mojego imiennika – Pana Artura), który wykazał dużo więcej zainteresowania naszym przedsięwzięciem i powiedział, że w razie jakichkolwiek problemów możemy powołać się na naszą rozmowę telefoniczną. Na koniec naszej rozmowy zwrócił również uwagę, że właściwym byłoby poinformowanie gospodarza terenu czyli ? PZW :-).

Zapraszamy na wideo

Szybko zbliżał się wieczór więc nie zwlekając ruszyliśmy rybom na ratunek. W trakcie trwających działań, po ponad pięciu godzinach dotarł w końcu długo oczekiwany SMS z Koła PZW Wilanów – szkoda, że prawie po fakcie.

Pozostaje mieć nadzieję, że inne koła wykazują większe zainteresowanie możliwością pozyskania darmowego narybku zwłaszcza, że w trakcie naszej akcji uratowaliśmy parę tysięcy ryb, wśród których zidentyfikowaliśmy m.in. oprócz leszczy, płoci, krąpi i uklejek również klenie, okonie i liny a nawet takie ciekawostki jak brzana i węgorz. Łatwo jest zbierać od wędkarzy składki na zarybienie wraz z dodatkową składką na zagospodarowanie jeziora Wilanowskiego, trudniej włożyć odrobinę wysiłku we wsparcie praktycznie bez kosztowych działań na rzecz ryb, które są ponoć naszą wspólną pasją.

Zapraszamy!!!

Strona internetowa: http://spinning-team.pl

TROUTAREA Poland fan-page: https://www.facebook.com/troutareapol?

Instagram: https://www.instagram.com/spinningteam/

Facebook fan-page:https://www.facebook.com/spinning.tea?

Twitter:https://twitter.com/Team_Spinning

YouTube:https://www.youtube.com/channel/UCzZx?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj