Cześć
Pod koniec sezonu pstrągowego 2016 wybrałem się z Pawłem na ryby. Odwiedziliśmy jeną z lubelskich rzek.
Żeby nie było standardowo postanowiliśmy zrobić konkurencję mucha kontra spinning. Mało tego obaj testowaliśmy nowe wędki i kołowrotki w naszych arsenałach.
Paweł łowił wędką muchą zbudowaną w pracowni Zbyszka Kawalca z kołowrotkiem Orvis. Ja łowiłem spinningiem Major Craft Crostage z kołowrotkiem Shimano Stella 2500FE.
Trafił nam się znowu upalny dzionek. Ostatnio ryby słabo brały na nasłonecznionych obszarach rzeki. Ryby chowały się w cieniu, którego było bardzo mało jak słońce wędrowało w zenicie.
Rozpoczęliśmy wędkowanie około 8:30 i pierwsza ryba padła bardzo szybko na spinning. Kolejne ryby na muchę i znowu spinning. Pierwsza połowa zakończona o godzinie 11:00 ze stanem 2 : 2
Przerwa w cieniu, uzupełnienie płynów mała zmiana taktyki i rozpoczynamy drugą połowę rywalizacji i około 11:30 zaczynamy.
Zacząłem testować nowe japońskie woblerki pstrągowe Tackle House, DUO oraz Pontoon21 i Jackall. Dwa pierwsze rzuty i dwa pstrągi wyjeżdżają na brzeg. Ryby zaczęły się pojawiać na nasłonecznionej wodzie. Nie trzeba było szukać zacienionych obszarów. Woda ożyła i ryby wychodziły do woblerków dużo częściej. Na muchę ryby słabiej reagowały tego dnia. Paweł dwoił się i troił kombinował niesamowicie ale ryby nie zbierały tego dnia. Rzucał muchami bardzo precyzyjnie nawet czasami wychodziły ryby ze swoich kryjówek ale nie reagowały. Na koniec drugiej połowy zameldował się na mojej wędce piękny pstrąg. Walka trwała bardzo długo ryba murowała i wyciągała plecionkę cały czas. Na woblerka wyjechał pstrąg 44 cm. Wszystkie złowione ryby trafiły do swojego wodnego królestwa C&R.
Rywallizacja Fly vs spinning zakończona stanem 2 : 8
Tym razem wygrał spinning ale mucha nie raz okazała się skuteczniejszą metodą 🙂
Pozdrawiam
Sebastian TORPEDA Gil
Materiał VIDEO